Napisaliśmy wczoraj o otwarciu ulicy Rzymskiej w Kołobrzegu. Ulica pomiędzy Radzikowem a ul. VI DP nazwy nie ma. To skąd się wzięła ta Rzymska?

Ulica Rzymska w Kołobrzegu jest. To niewielki odcinek równoległy do nowej jezdni II etapu obwodnicy. Nazwy ulicom nadano w związku z pomysłem powstania Osiedla Europejskiego, na którym ulice noszą nazwy poszczególnych miast. Taki był projekt Artura Baranowskiego, zaakceptowany przed laty przez radnych. I tak powstała ulica Rzymska. Obecnej ulicy, którą wczoraj otwarto, wówczas nikt nie przewidział. Więc i nazwy nie ma. A skąd my ją wzięliśmy? Z mapy...

W ubiegłym roku ukazała się mapa ze szlakami pieszymi i rowerowymi w Kołobrzegu. A na niej, jak krowie na rowie ktoś zaznaczył ulicę Rzymską. To właśnie ta dwujezdniowa i dwupasmowa droga, którą w czwartek oddano do użytku. Skąd się wzięła na mapie? Ano ktoś ją tam z jakiegoś powodu naniósł. Być może przedłużył istniejący kikut i po prostu przepisał nazwę? Prawdopodobnie tak było, a ja tę nazwę sobie przyswoiłem. Po drugie, w magistracie posługując się nazwą ulicy Rzymskiej, nie miałem żadnych problemów. Każdy wiedział o co chodzi. Wreszcie, sam Urząd Miasta chce nazwać obwodnicę, a nie nową ulicę. Dla wielu, w tym dla mnie, było to trochę dziwne, jak to nazwać obwodnicę? Dziś zmieniłem zdanie.

Przy okazji, jeśli brać pod uwagę nową nazwę tej ulicy i trzymać się kwestii europejskich, to może być ulica Londyńska, albo Praska. Z drugiej strony, jest to ulica łącząca dwie części Kołobrzegu, tak więc może Zjednoczonej Europy? Nie zabraknie i takich, którzy zechcą nazwać ją ul. Jana Pawła II. A może upamiętnić pierwszego prezydenta Kołobrzegu - Stefan Lipickiego. Duża ulica, ważna inwestycja, trudny wybór. Na szczęście nie mi go podejmować.

Robert Dziemba