Dyżurny kołobrzeskiej straży pożarnej odebrał dziś popołudniu zgłoszenie o palącym się samochodzie na lotnisku w Bagiczu. Na miejsce udał się zastęp Osp z Ustronia Morskiego i jeden zastęp z kołobrzeskiej jednostki. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że doszło do zagotowania się silnika audi, po wytężonej pracy przy driftach na płycie lotniska. Przed przyjazdem strażaków kierowca wraz z kolegami uporali się z powstałym zagrożeniem. Strażakom nie pozostało nic innego jak sprawdzić pojazd kamerą termowizyjną. Tym razem skończyło się tylko na wyłączeniu pojazdu na czas naprawy z eksploatacji. Ale warunki na lotnisku dziś przynajmniej były idealne do szlifowania swoich umiejętności jak i małych kuligów.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.