Zirytowany starosta kołobrzeski suchej nitki nie zostawia na ministrze edukacji narodowej. Jak wskazuje, Powiat Kołobrzeski wobec uwarunkowań regionalnych, powrotu uczniów z wakacji z różnych częściach kraju i pobytu tu wielu osób z różnych części Polski, ale nie tylko, złożył w Sanepidzie wniosek o nauczanie hybrydowe. Niestety, Sanepid takie zgody nie wyraził. Tomasz Tamborski wskazuje, że czynienie odpowiedzialnymi za obecną sytuację w szkołach samorządowców czy dyrektorów szkół jest oszustwem, gdyż nie mają oni nic do powiedzenia w całej sprawie, a współpraca z lokalnym Sanepidem nie układa się, jak powinna. Powód jest prosty: stacja ma zalecenia z góry i wykonuje je w ciemno. Dlatego starosta uważa, że minister nie powinien wypowiadać się w imieniu samorządowców, bo nie ma do tego żadnego prawa i najlepiej "jakby się zamknął".
Ze starostą rozmawiamy także w bieżących tematach, w tym przygotowaniu szkół do nowego roku szkolnego. Część radnych opozycji krytykuje Tamborskiego za nieodpowiednie przygotowanie i brak remontów w budynkach jednostek oświatowych. Starosta twierdzi, że gdyby głupota była sztuką walki, niektórzy radni opozycji mieliby czarne pasy. Ponadto, pytamy o to, jak powiat ustosunkowuje się do zabudowy Mirocic. Więcej w materiale wideo.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.