Zamiar wybudowania ponad 45-metrowego masztu na terenie kolejowym zbulwersował mieszkańców okolicznych budynków, wśród nich lokatorów jednego z dłuższych bloków znajdującego się przy ulicy Kupieckiej. Dziś o godzinie 15 spotkali się mieszkańcy osiedla, radni oraz prezydent miasta Anna Mieczkowska i wicestarosta Jacek Kuś.
Mieszkańcy nie zgadzają się z planami kolei i nie wierzą, że maszt ma służyć jedynie jej potrzebom (chodzi tu o przejście z łączności analogowej na cyfrową, która dla pracy pociągów i bezpiecznej łączności jest zdecydowanie korzystniejsza). Z racji umiejscowienia go w okolicach ul. Kołłątaja, może zachodzić pokusa, że na przykład operatorzy sieci komórkowych mogą chętnie dołączyć się ze swoimi antenami na tak wysokim maszcie. Mieszkańcy boją się o swoje zdrowie, obawiają się szkodliwego promieniowania, bliskości szkoły od masztu. Jedna z obecnych na spotkaniu kobiet pytała włodarzy, czy w konsekwencji miastu nie zostanie odebrany status uzdrowiska.
Wicestarosta Jacek Kuś w imieniu swoim jak i prezydenta zapewniał, że miasto i powiat są przeciwni tej inwestycji. Został wniesiony sprzeciw do wojewody w tej sprawie. Zainteresowani byli też zbulwersowani faktem braku jakichkolwiek konsultacji społecznych. Na spotkaniu, mieszkańcy od Anny Mieczkowskiej dowiedzieli się również, że powraca sprawa budowy kolejnego masztu sieci „Play” przy ulicy Ogrodowej. Inwestor ponownie złożył wniosek o budowę masztu o wysokości 25 metrów. Jak mówiła prezydent, miastu przysługuje prawo do odwołania i zamierza z niego skorzystać.
Więcej w materiale wideo.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.