Nasi czytelnicy wskazują na coraz więcej przypadków łamania przepisów ruchu drogowego przez kierowców niemieckich autobusów, którzy stają kilka - kilkanaście metrów od hoteli czy sanatoriów, aby zabrać pasażerów razem z ich bagażami. Cel jakże szlachetny, gdyby nie fakt, że przy okazji naruszają przepisy, narażając również innych uczestników ruchu drogowego. O takich sytuacjach piszecie, że mają miejsce najczęściej w strefie uzdrowiskowej, gdzie znajduje się najwięcej obiektów obsługujących turystów. Tym razem jednak, udokumentowany został postój niemieckiego autobusu na ulicy Szpitalnej przy hotelu "Nad Parsętą". Pojazd stanął za znakiem "zakaz zatrzymywania i postoju". Inne pojazdy, aby go wyprzedzić, musiały również łamać przepisy i ryzykować. W tym miejscu bowiem jest zakręt i podwójna linia ciągła, i nie widać, kto jedzie z naprzeciwka. Ale widać wygoda zagranicznych turystów jest ważniejsza niż bezpieczeństwo...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.