Jest szansa, że już na najbliższej sesji Rady Miasta Kołobrzeg zakończy się wieloletni spór o teren zielony nad Parsętą na wysokości ulicy Zygmuntowskiej. Zakończy to również obawy mieszkańców, którzy nie chcą w tym miejscu drogi prowadzącej na przyszły plac budowy po dawnej drukarni. - Z radością donoszę, że dzięki negocjacjom z właścicielem terenu, powstał projekt uchwały, który zakłada zamianę właścicieli działki. Jeśli radni zagłosują za tym projektem uchwały podczas sesji, to miasto przejmie ten teren, a dzięki temu funkcja rekreacyjna pozostanie zachowana - informuje radny Dariusz Zawadzki.
Przypomnijmy. Temat działki ciągnie się od kadencji Henryka Bieńkowskiego. Sprawa była skomplikowana i znalazła swój finał w sądzie, gdzie nowy właściciel terenu uzyskał zgodę na budowę drogi dojazdowej do swojej nieruchomości. To wywołało protesty mieszkańców. Obiecywano im załatwienie sprawy, choć jak jeszcze w ubiegłym roku mówiła naszemu portalowi Ewa Pełechata, zastępca prezydenta miasta do spraw gospodarczych, był to temat trudny. Jak widać udało się dojść do porozumienia z właścicielem.
Aktualna działka przy Zygmuntowskiej ma ponad 600 m2. Proponuje się zamianę na większą działkę przy ulicy Kamiennej o wielkości 2,5 tys m2 plus w przypadku różnicy wartości nieruchomości stosuje się dopłatę, zgodnie z przepisami o ustawy o gospodarce nieruchomościami. Prawdopodobna dopłata spółki wyniosła by ok 1.700.000 netto.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.