Dwukrotnie dzisiejszego wieczoru uruchamiał się alarm przeciwpożarowy w kołobrzeskim szpitalu. Dwukrotnie też pod szpitalem zjawiały się 3 zastępy strażaków. Przyczyną alarmu było wciskanie przez nudzącego się na sali pacjenta, który oczekiwał na badania na izbie przyjęć, guzika alarmu przeciwpożarowego. Niestety mężczyzna nie był do końca trzeźwy. Za drugim razem wraz ze strażakami pod szpitalem zjawił się też radiowóz. Mężczyznę poinformowano, że wszczynanie takich alarmów może go kosztować nawet 5 tys zł. Niestety ze względu na trwające badania i oczekiwania na wynik policja nie mogła ani usunąć pacjenta ze szpitala ani przewieść go do siebie. Jak udało nam się ustalić jeszcze przez około 2h pacjent ma przebywać na izbie. Niestety ze względu bezpieczeństwa nie można odłączyć takiego przycisku z pomieszczenia. Czy dojdzie do trzeciego alarmu?
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.