- PŻB to jest spółka Skarbu Państwa. A w tej chwili ona się mieni, jako spółka prywatna, taki prywatny folwark. Pewne grupy są przekonane, że to jest ich przedsiębiorstwo, a właściciel nie ma nic do powiedzenia i mogą sobie zarządzać, jak tylko chcą - komentował ostatnie wydarzenia poseł Czesław Hoc na antenie podległego Zjednoczonej Prawicy Radia Koszalin. Nie robi tego w mediach od rządu niezależnych, bo tam otrzymałby inne pytania. Na przykład to, dotyczące zlecenia, o którym mówią związkowcy i pracownicy, które trafiły do jego społecznego asystenta.
W ubiegłym tygodniu, na Hocu suchej nitki nie zostawili związkowcy, ujawniając, że w spółce zatrudnienie dostawali i dostają ludzie związani z PiS-em. Hoc próbował to obrócić w żart, ale mu nie wyszło (zobacz). Wybrał się też do podległego jego kolegom Radia Koszalin, żeby opowiedzieć, jak to Skarb Państwa należycie prowadzi nadzór nad PŻB. - Zawsze dbałem o to, aby nie upolityczniać żadnej firmy działającej na terenie województwa zachodniopomorskiego - deklarował kołobrzeski parlamentarzysta. Tymczasem jak donoszą nam pracownicy i związkowcy, w Polskiej Żegludze Bałtyckiej pojawił się nowy prawnik. To Dariusz Jankowski, na co dzień przewodniczący Rady Nadzorczej Radia Koszalin SA, gdzie zasiada po koleżeńsku z Henrykiem Bieńkowskim, szefem Klubu PiS w Radzie Powiatu Kołobrzeskiego. - Proszę mi wskazać, spośród 700 pracowników PŻB, chociaż jedną osobę, która ma legitymację PiS. Nie ma takiej osoby. Podkreślam, w PŻB nie ma nikogo z legitymacją PiS - zarzekał się na antenie Radia Koszalin Hoc. Formalnie, Jankowski jest na liście społecznych asystentów posła Czesława Hoca. Czy do otrzymania zlecenia ze spółki Skarbu Państwa potrzeba aż legitymacji PiS? Jak widać nie, choć my nie kwestionujemy uprawnień prawniczych mecenasa Jankowskiego.
- To prawnik do obsługi pani pani Bejnarowicz i pana Pilarskiego - słyszymy w PŻB. Spółka zaczyna być traktowana jak oblężona twierdza. - Szukają haków na Redmerskiego i jego współpracowników. Po to są ci nowi ludzie. A potem tu zostaną - słyszmy. Skontaktowaliśmy się z mecenasem Dariuszem Jankowskim z pytaniem, czy otrzymał zlecenie z Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. - Przepraszam, ale obowiązuje mnie tajemnica adwokacka - usłyszeliśmy podczas rozmowy telefonicznej. - W ubiegłym tygodniu ten pan był w spółce. W tym tygodniu ma uczestniczyć w spotkaniu ze związkowcami - udało nam się ustalić. Wcześniej, pracę na specjalnie stworzonym stanowisku dyrektorskim otrzymała żona szefa Klubu PiS w Radzie Miasta - Macieja Bejnarowicza, formalnie dyrektora Sanatorium MSWiA. - Gwarantuję panu, że ten prawnik nie przyszedł wyjaśnić, jak ta pani dostała tu pracę i kto jeszcze związany z PiS został tu przez ostatnie lata wrzucony. I te nazwiska poseł Hoc świetnie zna - mówią nam pracownicy.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.