Podczas dzisiejszego posiedzenie Komisji Społecznej Rady Miasta Kołobrzeg rozmawiano o sytuacji związanej z brakiem dostępu wszystkich kołobrzeżan do podstawowej opieki zdrowotnej. Pisaliśmy o tym na naszym portalu (przeczytaj). Kołobrzescy lekarze obsługujący mieszkańców w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, a jest ich 27, są przeciążeni, mają więcej pacjentów, niż powinni. W konsekwencji, odejście na emeryturę każdego lekarza stwarza problem. Tak właśnie jest w Kołobrzegu. Wojciech Włodarski, dyrektor Narodowego Fundusz Zdrowia w Kołobrzegu przyznaje, że sprawa nie jest łatwa. Najlepszym rozwiązaniem i dla płatnika, i dla pacjentów, byłoby, gdyby duża i kompleksowa przychodnia powstała w kołobrzeskim szpitalu, gdyż gwarantuje to obsługę pacjentów na wielu polach prowadzonych badań, a także zabiegów. Obecnie natomiast, ta podstawowa opieka jest rozproszona. To niejedyny problem, bo, jak podkreślała dziś Ilona Grędas-Wójtowicz, zastępca prezydenta miasta ds. społecznych, brakuje lekarzy POZ, brakuje medyków, którzy by się w tym kierunku kształcili, brakuje systemu zachęt i staży. Miasto, nawet gdyby chciało, nie rozwiąże problemu systemowego, który rozwiązać może jedynie Ministerstwo Zdrowia. Natomiast powstanie dużej przychodni, szpitalnej przychodni, z większą liczbą lekarzy, też jest raczej niemożliwe. Po pierwsze, koszty, po drugie kadry. Więcej w materiale wideo.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.