Sanatorium "Posejdon" przygotowało autonomiczny projekt związany z rehabilitacją dla osób, które chorowały na COVID'19. Pilotażowe zadanie, jako pierwsze w naszym mieście, skierowane jest do tych, którzy mają powikłania po koronawirusie. Jak mówi Mariusz Ławro w zarządu "Posejdona", dwutygodniowy turnus skierowany jest przede wszystkim do seniorów. - Gdzie leczyć takie schorzenia jak nie w Kołobrzegu? - mówi Ławro. Ta sprawa akurat nie jest oczywista, bo nawet wbrew zainteresowaniu kołobrzeskim sanatoriom czy apelom władz miasta, taka działalność nie spotkała się z zainteresowaniem Narodowego Funduszu Zdrowia. Dlatego po zakończeniu pilotażu i dostosowaniu pakietu zabiegów do potrzeb kuracjuszy, oferta komercyjna będzie dostępna dla każdego zainteresowanego, nie tylko z Kołobrzegu, ale również z Polski, a po ustaniu obostrzeń granicznych, także z Niemiec. Może się ona okazać strzałem w dziesiątkę, gdyż skala problemów osób zakażonych koronawirusem jest dopiero we wstępnej fazie diagnostyki i pomoc w zwalczaniu tych skutków może być długofalowa, a jednocześnie stać się szansą na poszerzenie oferty uzdrowisk.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.