W minionym tygodniu nasz czytelnik powiadomił nas, że w Kołobrzegu, w budynku wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Obrońców Westerplatte czynny jest basen. – To bardzo ciekawe, że tu kąpać się można, bo przecież baseny są zamknięte – dziwił się nasz czytelnik. My też zdziwiliśmy się. Z ulicy widać, grupę osób w jacuzzi, dzieci pluskają się w basenie, jakaś grupa mężczyzn świetnie się bawi. Przez szybę widzą to inni. Rodzina wraca ze spaceru nad morzem, a synek do mamy: - Mamo, ja też chcę na basen – mówi. A kobieta pociesza go, jak może i mówi, że mu wieczorem napuści wody do wanny.

Sprawa wydała się ciekawa, więc wezwaliśmy patrol policji. Funkcjonariusze powiedzieli, że nie mogą wejść na teren nieruchomości. Co ciekawe, wiedzieli to, choć przy nas tego nie sprawdzili. Jak mówią nasze źródła, to nie pierwsze wezwanie funkcjonariuszy w to miejsce. Ludzie widzą, że inni mogą się kąpać, a przecież powszechnie wiadomo, że baseny mają być zamknięte. Policjant też świetnie wie, że to teren wspólnoty mieszkaniowej. Z interwencji miał zrobić notatkę. My zaś postanowiliśmy sprawdzić, czy baseny wspólnoty mieszkaniowej mogą być otwarte. Złożyliśmy stosowne zapytanie do Centrum Informacyjnego Rządu. Wysłaliśmy także pytania do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie w zakresie dystansu, maseczek i tych wszystkich innych kwestii, które mają być przestrzegane. Do momentu opracowywania tego materiału, odpowiedź nie nadeszła.

Udało nam się za to porozmawiać z administratorem budynku. Usłyszeliśmy, że basen działa w pełni legalnie, obowiązujące przepisy nie zabraniają działać takich prywatnych basenów, będących w zasobach wspólnoty mieszkaniowej. Co więcej, wspólnota zwróciła się w tej sprawie do kołobrzeskiego Sanepidu z zapytaniem i otrzymała odpowiedź pozytywną. Pomimo obietnicy, że będziemy mogli zobaczyć tę zgodę, do momentu powstawania tego materiału nie udało nam się to.

Sprawa jest ciekawa, bo mogłoby się okazać, że o tego rodzaju prywatnych basenach rząd zapomniał i działają one legalnie, jako wyjątek. Sprawdźmy więc słynne rozporządzenie z 21 grudnia 2020 roku w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. O basenach jest mowa w paragrafie 10: „Do dnia 17 stycznia 2021 r. ustanawia się zakaz prowadzenia przez przedsiębiorców w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców oraz przez inne podmioty działalności polegającej na prowadzeniu (…) basenów, aquaparków, siłowni, klubów i centrów fitness, z wyłączeniem basenów, siłowni, klubów i centrów fitness: a) działających w podmiotach wykonujących działalność leczniczą przeznaczonych dla pacjentów, b) dla członków kadry narodowej polskich związków sportowych”. Obok firm, mowa jest też o „innych podmiotach”, a więc także tych, które nie prowadzą działalności gospodarczej. Może się też okazać, że wspólnota nie prowadzi działalności, choć w tym momencie jej administracja zatrudnia ratownika i utrzymuje obiekt, a więc prowadzi działalność opartą na ustawie o własności lokali, przeznaczoną dla właścicieli nieruchomości bądź innych osób. Oczywiście, niczego nie przesądzamy w tej sprawie. Policja sprawę przekazała inspekcji sanitarno-epidemiologicznej. Do tematu powrócimy.