Od ponad 20 lat w kołobrzeskim porcie przeładowywana jest saletra amonowa. Obecnie, jest to ponad 2 tysiące ton. Nikt nigdy o tym nie pisał, ale po potężnym wybuchu, jaki miał miejsce w Bejrucie, temat stał się chodliwy. "Ujawniło" go Radio Szczecin, a po publikacji "Gazety" do Kołobrzegu mkną wozy transmisyjne, żeby opowiadać o popularnym nawozie, który można kupić w każdym sklepie ogrodniczym. - Za komuny nie było takie zainteresowania rolnictwem i nawozami jak od wczoraj - śmieje się jeden z pracowników portowych, gdy pytamy go o zagrożenie. - Panie, jak nie COVID to saletra. Weźcie się zajmijcie parkowaniem - apeluje i macha ręką, bo nie widzi takiego zaciekawienia.
Statek, który przybył z ładunkiem saletry amonowej, musiał czekać dwa dni przy nabrzeżu na rozładunek, ze względu na złe warunki atmosferyczne. - Ładunek tego nawozu jest jednym z towarów, które są cyklicznie przeładowywane w Porcie Kołobrzeg. Saletra była przeładowywana jeszcze za czasów, gdy Polska Żegluga Bałtycka prowadziła działalność w zakresie handlu towarowego drogą morską - informuje Sebastian Ziegler, kierownik Portu Handlowego i Pasażerskiego w Kołobrzegu. - Saletra amonowa nie stanowi zagrożenia jako sama w sobie, przechowywana i przeładowywana zgodnie z instrukcjami producenta zawartymi w karcie charakterystyki towaru jest równie "niebezpieczna" co nawozy zgromadzone w sklepach ogrodniczych. Na ternie Portu Handlowego w Kołobrzegu przestrzegane są wszelkie procedury wymagane względami bezpieczeństwa, co potwierdzają liczne kontrole np. Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Straży Pożarnej, służb portowych i wielu innych instytucji czuwających nad bezpieczeństwem w szerokim tego słowa znaczeniu - dodaje Ziegler.
Eksperci "Wyborczej" wiedzą jednak lepiej: "Dokładnie ta sama substancja była przyczyną potężnej eksplozji w Bejrucie na początku sierpnia" - czytamy. - Każdy producent przedmiotowego nawozu stosuje różne receptury różniącymi się chociażby stężeniem azotanu amonu i twierdzenie, że obecnie obsługiwana w Porcie saletra jest tym samym ładunkiem, co saletra składowana w Bejrucie, bez porównania ich składów jest nadużyciem - informuje Sebastian Ziegler. Warto dodać, że w kołobrzeskim porcie jest o wiele groźniejsza substancja, jaką jest wykorzystywany w chłodnictwie amoniak, a jakoś nikt nigdy o tym w mediach ogólnopolskich nie alarmował (przeczytaj). Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nawozy w Kołobrzegu mają darmową reklamę i teraz połowa jeśli nie więcej Polski będzie wiedziała, że port w Kołobrzegu to nie miejsce pod apartamentowce, tylko teren przemysłowy, chroniony i monitorowany, w którym dokonuje się przeładunku i składu towarów. A to oznacza, że liczymy się na mapie przeładunków w Polsce, a miejskiej spółce, jaką jest Zarząd Portu Morskiego w Kołobrzegu, daje to przychody.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.