Wszystko zaczęło się w czerwcu 2010 roku. Perturbacje związane z przetargami w Powiecie Kołobrzeskim ujawnione przez nasz portal, a szczególnie atmosfera wokół przetargu na OW "Gryf", podgrzały atmosferę wokół ówczesnego starosty Artura Mackiewicza (przeczytaj). W kołobrzeskiej Platformie, przygotowującej się już w tym czasie do wyborów prezydenckich, napięcia w powiecie nie były na rękę. Nasz portal opisywał dokładnie spory i kolejne zwroty w ówczesnym ośrodku politycznym. Wówczas, zdecydowano się na rozwiązanie zewnętrzne i dopływ świeżego spojrzenia na samorząd. Postanowiono, że starostą zostanie ówczesny zastępca prezydenta ds. gospodarczych Tomasz Tamborskich. Miało to także uzdrowić atmosferę w mieście, gdyż tajemnicą poliszynela było, że stosunki Tamborskiego z prezydentem Januszem Gromkiem niespecjalnie się układały.
A wybory podczas posiedzenie Rady Powiatu? Tak pisaliśmy o tym podczas sesji 25 sierpnia 2010 roku (przeczytaj):
"Sesja Rady Powiatu przebiegła bez większych niespodzianek. Radni bez większych oporów przyjęli rezygnację dotychczasowego starosty Artura Mackiewicza. Ale zanim do tego doszło, Mackiewicz ustosunkował się do zarzutów stawianych mu na poprzedniej sesji, pod jego nieobecność. Mackiewicz zwrócił uwagę, że powinien być z siebie dumny, bo oto jeden Artur Mackiewicz wodził za nos i rolował 19 radnych przez kilkadziesiąt miesięcy, a wykształceni ludzie, jakimi przecież są radni, dawali się robić w konia jednemu staroście, który stoi przecież na czele organu kolegialnego, jakim jest zarząd powiatu. Były już starosta odniósł się do zarzutów dotyczących dzierżawy "Gryfa", wyceny "Łuczniczki", dokonywanych zakupów, działania na szkodę powiatu, itd. Wykazywał, że jest dokładnie odwrotnie, niż wynika to z zarzutów stawianych mu przez Włodzimierza Adama i Ryszarda Ławrynowicza. Mackiewicz podnosił, że jego polityczni przeciwnicy mogli przełknąć wiele swoich porażek, ale gdy stanęło na "Gryfie", postanowili się zemścić. Wskazywał przy tym, że myślenie kilku osób o finansach powiatu nie przekracza zakresu książki "Ekonomia polityczna socjalizmu". Jak sam stwierdził, jeżeli to on jest przeszkodą, to sam się usuwa i kończy swoją przygodę starosty. Wraz z rezygnacją Artura Mackiewicza, wygasł mandat wszystkich członków zarządu. Następnie odbyły się wybory nowego starosty. Jedynym kandydatem był zgłoszony przez Jerzego Wolskiego zastępca prezydenta miasta Tomasz Tamborski. Otrzymał on 15 głosów poparcia w głosowaniu tajnym. Głosowała na niego cała Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Przeciw byli radni Prawa i Sprawiedliwości. Wicestarostą został Jerzy Kołakowski. Na członków zarządu wybrano: Pawła Pawlaka, Ewę Paśkę-Koschel oraz Mikołaja Kuczniera".
26 sierpnia, Tomasz Tamborski przyszedł do pracy w Starostwie Powiatowym w Kołobrzegu, obejmując urząd starosty.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.