Takie pytanie można znaleźć w jednym z ogólnopolskich portali. Zdjęcie z wejścia na plażę "Marine Hotel", zrobił jeden z turystów, twierdząc, że to przykład drożyzny na polskich plażach, a w tym przypadku oczywiście w Kołobrzegu. Postanowiliśmy przyjrzeć się temu zjawisku.
Zacząć trzeba od tego, że plaża jest bezpłatna. Można na nią wejść i opalać się bez inwestowania jakichkolwiek pieniędzy. Można też stworzyć własną lożę, to kwestia wyobraźni i umiejętności. Część plaż i słusznie, została wydzierżawiona hotelom, które w ten sposób uatrakcyjniły wypoczynek nad morzem swoim gościom, ale także wprowadziły na plaży nowy porządek. Są bary, jest muzyka, są leżaki i kosze. Wygląda to bardzo dobrze. Ponieważ jednak to wszystko kosztuje, co więcej, miejsc jest mniej niż chętnych na nie gości, wprowadzono więc opłaty. Z tej oferty mogą korzystać zarówno goście hotelowi, ale także zwykli turyści. Ci pierwsi mają taniej. Dlaczego więc loża kosztuje aż tyle? Bo może pomieścić więcej osób. Po przeliczeniu wychodzi ok. 50 zł na głowę. A to już cena do przyjęcia, zwłaszcza, że mówimy o ofercie pięciogwiazdkowego hotelu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.