Niemal 3 tygodnie temu odbyło się posiedzenie Komisji Uzdrowiskowej, podczas której dyskutowano na temat wycinki drzew w Parku Jedności Narodowej oraz Parku Fredry. Wówczas wielkiego płaczu nie było.

Od kilkunastu dni, w kołobrzeskich mediach tzw. "ekolodzy" i przyrodnicy podnoszą larum na temat wycinki drzew, ich ilości, zakresu materiałowego, jednostkowego, a także apelują o powołanie specjalnego zespołu ds. drzew. Tymczasem 14 stycznia zebrała się Komisja Uzdrowiskowa. To samo posiedzenie, na którym doszło do akcji przewodniczącego Plewki, za którą teraz część radnych chce jego odwołania.

Jednym z punktów posiedzenia było rozpatrzenie przekazanego przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Szczecinie pisma Społecznego Komitetu Ochrony Drzewostanu w Parkach Kołobrzegu z dnia 30.11.2015 r. Warto po raz kolejny podkreślić, że żadne stowarzyszenie o takiej nazwie nie zostało zarejestrowane w rejestrze prowadzonym przez starostę kołobrzeskiego. Komitet chciał wstrzymania wycinki drzew w Parku Jedności Narodowej. W tej sprawie zwrócił się do Ministerstwa Środowiska. Do czasu otrzymania stanowiska ministerstwa, komisja postanowiła zaczekać z dalszymi działaniami. Pisaliśmy już, że ministerstwo wycinki nie wstrzymało i stanęło po stronie Miejskiego Konserwatora Zabytków: "Należy się zgodzić ze stanowiskiem Miejskiego Konserwatora Zabytków, że w przypadku przedmiotowych obiektów zieleni, realizacja działań konserwatorskich polega m.in. na przywróceniu właściwego stanu zachowania tych obiektów, co może się wiązać ze zmianą stanu istniejącego" (przeczytaj).

Tymczasem, podczas posiedzenia komisji, zarówno Krzysztof Plewko jak i Tadeusz Twardy, mieli okazję zadać wszystkie niezbędne pytania dotyczące parków nadmorskich i uzyskania stosownej odpowiedzi. Zaskakujące są ich wypowiedzi wobec urzędników - Karola Królikowskiego - naczelnika Wydziału Komunalnego i Ewy Kowalskiej - Miejskiego Konserwatora Zabytków. Warto odsłuchać kto i z czym się zgadzał. Za to najlepsze były wypowiedzi Tadeusza Twardego, który w sumie widział potrzebę, aby sprawami drzew zajmowali się dendrolodzy. Co ciekawe, gdy okazywało się, że się zajmowali, Twardy miał wątpliwości co do posiadanych przez miasto opinii i ekspertyz, bo to przecież papier. Możemy sobie dopowiedzieć, który wszystko przyjmie. Twardy nie podważył jednak żadnego dokumentu. Tak wygląda współpraca z "ekologami". Oto najważniejsze fragmenty części Komisji Uzdrowiskowej.

{mp3}sound4/komisja2{/mp3}