Overcast Clouds

9°C

Kołobrzeg

19 kwietnia 2024    |    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon
19 kwietnia 2024    
    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Kto wygrał? Hok, Hoc, PiS czy PO?Po naszych publikacjach, trwa dyskusja na temat tego, kto, gdzie i jak wygrał wybory do parlamentu. Hoc twierdzi, że wygrał. Hok też twierdzi, że wygrał. I Platforma też wygrała...


W ujęciu politologicznym, choć to może wydawać się dość nieprawdopodobne, zwycięzca może być więcej niż jeden. Są po prostu różne kategorie, w których można zwyciężać. Samo zwycięstwo dla partii politycznej jest nie tylko działaniem propagandowym (sukces przyciąga zwolenników), ale przekłada się na władzę lub udział we władzy. Marek Hok, poseł Platformy Obywatelskiej stwierdził, że jego partia wygrała wybory w okręgu nr 40. To prawda. Platforma Obywatelska uzyskała 30,07% głosów. Prawo i Sprawiedliwość 28,58%. PO osiągnęło więc matematyczną przewagę na poziomie 1,49%. W liczbach bezwzględnych to 3230 głosy. Biorąc pod uwagę wybory w 2011 roku wygląda to tak: PO 46,27%, PiS 21,19%. Przepaść pomiędzy PO a PiS w liczbach bezwzględnych w naszym okręgu to aż 34244 głosy. Przedstawia to wykres nr 1.


Widać wyraźnie, jak głosowali wyborcy w naszym okręgu. Dla uczciwości należy podkreślić, że w 2011 roku frekwencja wyniosła 48,92%, a w 2015 roku 43,63%. Te nieco 5% różnicy nie powinno robić jednak wielkiej różnicy w zakresie liczby oddanych głosów ważnych: w 2011 roku oddano 215033 głosów, a w 2015 roku 217017 głosów. Wniosek wynikający z danych, jakie prezentuje tabela nr 1 pokazuje, jak wiele nadrobiło Prawo i Sprawiedliwość w tych wyborach, a także jak wiele straciła Platforma Obywatelska.

Gdzie podziały się te 34 tysiące wyborców Platformy Obywatelskiej? Ich brak spowodował, że liczba posłów tej partii z 4 zmniejszyła się do 3... Pomimo, że PO wygrała w okręgu 40, dostała tyle samo mandatów co PiS. Oto nasuwają się kwestie naturalne: jak można odnotować taką stratę przy tak konsekwentnej polityce inwestycyjnej, spójnym przekazie politycznym w regionie, rozwojowi społecznemu i infrastrukturalnemu jaki faktycznie nastąpił? Niektórzy mówili, że jak ogłosi się budowę drogi ekspresowej S6, to wyborcy wyskoczą z butów, aby tylko zagłosować na PO. To fałszywe przekonanie. Na tym poległ w 2006 roku Henryk Bieńkowski, a w 2014 roku po całkowitej odmianie kampanii uratował się Janusz Gromek. Ten błąd powtórzono w 2015 roku i nie mogło być inaczej. To, jak rozchodziło się 50 tysięcy wyborców PO z 2011 roku, przedstawia wykres 2.


Wyniki są zadziwiająco ciekawe. Zacznijmy z drugiej strony. Wynik Zjednoczonej Lewicy z tegorocznych wyborów jest niemal równy wynikowi SLD z 2011 roku. Za to wyparowali wyborcy Twojego Ruchu, wcześniej Ruchu Palikota, ale nie dlatego, że nie widzimy jego wyniku w wyborach w 2015 roku, ale dlatego, że startowali ze Zjednoczonej Lewicy, a ta, osiągnęła taki sam wynik jak SLD 4 lata temu. W SLD więc wyborców PO szukać nie będziemy. Znajdziemy ich za to, w połączeniu z wyborcami Palikota, w trzech nowych ugrupowaniach: Nowoczesnej, u Kukiza i u Korwina. 34 tysiące wyborców PO i wynik Palikota to niemal wynik tych trzech ugrupowań razem, plus omawiana wcześniej część wyborców PiS. Gwoli uczciwości należy wskazać, że w 2015 roku pod kategorią "Pozostali" kryje się Partia Razem, która odebrała wyborców m.in. SLD. Ponieważ nie leży on w głównym nurcie niniejszego rozważania, pozostawiamy ją na marginesie.


Na wykresie nr 3 prezentujemy dane dotyczące poparcia PO i PiS w poszczególnych powiatach (w procentach). Analiza danych dowodzi, że im dalej od Kołobrzegu w powiecie kołobrzeskim, tym poparcie dla PO spadało. Wszędzie tam zyskiwał Czesław Hoc (wykres poniżej - dane w procentach). PO wygrała w 6 powiatach, a więc osiągnęła lepszy wynik od PiS. Jednak pod względem rzeczywistego poparcia wyborców, w 4 powiatach PiS nadrabiał straty poniesione w Koszalinie czy w Wałczu. To poparcie partia miała w powiecie białogardzkim, sławieńskim, szczecineckim i świdwińskim.


W toku dyskusji nad wynikami ostatnich wyborów padał jeszcze zarzut, że Czesław Hoc zrobił dlatego taki dobry wynik, bo w PiS nie było na kogo głosować. Jak więc wygląda stosunek oddanych głosów do wyników jedynek na poszczególnych listach? Otóż zanim odpowiem na to pytanie, należy odpowiedzieć, jaka jest funkcja tzw" jedynek". Nie bez powodu, miejsce to nazywa się lokomotywą, która ma pociągnąć listę. Polega to na tym, że przy przeliczaniu głosów oddanych na listę na konkretną liczbę mandatów, czasami kilkaset głosów przesądza o tym, że lista otrzymuje mandat, a tym samym więcej osób z danej listy znajdzie się w parlamencie. Dlatego pojawiają się tam osoby znane, lubiane, popularne, a także liderzy. To ich zadaniem jest zdobyć jak najwięcej głosów. Patrząc więc na wynik Czesława Hoca w postaci 25 tysięcy głosów, on swoje zadanie wykonał. A inni? Pokazuje to poniższy wykres.


Najlepszy wskaźnik lidera odnotowała Zjednoczona Lewica. Stanisław Wziątek uzyskał aż 53,4% głosów oddanych ogółem na listę. Był to najbardziej wydajny lider w naszym okręgu. Ponieważ koalicja lewicy nie przekroczyła progu wyborczego, nie znalazła się w parlamencie. Jeśli idzie o omawiany wskaźnik, równie wysokie miejsca zajęli liderzy Partii Korwin i Nowoczesnej. Wynik 40% odnotował Czesław Hoc. Na samym końcu jest PSL, którego "jedynka" odnotowała wynik 17%, co jest jakimś nieporozumieniem w kontekście wyboru lidera na pierwszą pozycję na liście. Wyprzedza ją Marek Hok z PO ze wskaźnikiem 27%. Należy podkreślić, że w tych wyborach Marek Hok otrzymał lepszy wynik niż 4 lata temu. Zagłosowało na niego 17647 wyborców. 4 lata temu podobnie zrobiło 16364 osób. Jednakże, 4 lata temu Hok startował z 2 pozycji na liście. Gdyby "jedynka" PO uzyskała wynik zaledwie o 2353 głosy lepszy, czyli zaledwie 20 tys. głosów, PO powtórzyłaby swój wynik sprzed 4 lat w postaci 4 mandatów. W takim przypadku posłem nie zostałby Radosław Lubczyk z Nowoczesnej, ale funkcja ta przypadłaby Wiesławowi Suchowiejce.

Czy nieco ponad 3 tysiące wyborców czynią zwycięzcą? Formalnie tak - z liczbami się nie dyskutuje. Ale analiza danych pokazuje, że owo zwycięstwo w porównaniu z zasobami sprzed kilku lat topnieje w oczach i każdemu liderowi nakazałoby zastanowić się nad przyczynami tej sytuacji, a także opracować strategię na przyszłość. Celem partii politycznej nie jest działalności charytatywna, ale dążenie do zdobycia i utrzymania władzy.

Robert Dziemba

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama