W sobotę, w wigilię dnia Wszystkich Świętych, wiele domów w Kołobrzegu odwiedziły grupy dzieci, krzycząc słynne "cukierek, albo psikus". W większości, dawaliśmy cukierki...
Przez cały wieczór na osiedlach można było zobaczyć dzieci przebrane za duchy, kościotrupy, wiedźmy i inne strachy. Pomiędzy piętrami budynków przemykały mroczne pielgrzymki. Cel był prosty: otrzymanie od dorosłych słodyczy. Był to jedyny sposób na wykupienie się od psikusa. Kto z hukiem zamykał drzwi, ten w najlepszym razie mógł spodziewać się posypania drzwi mąką...
Halloween najhuczniej obchodzony jest w krajach anglosaskich. Do Polski dotarł w latach 90-tych i obecnie jest coraz bardziej popularny.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.