Zbigniew Ziobro uniknął Trybunału Stanu tylko dlatego, że kilku posłów, w tym premier Ewa Kopacz, nie pojawiło się dziś w sejmie. Wśród nich jest poseł Marek Hok. Zasłania się sprawami osobistymi.
W samolocie z Warszawy do Szczecina, nieobecność na dzisiejszym głosowaniu kołobrzeskiego posła Platformy Obywatelskiej była szeroko komentowana. Partii rządzącej, która chciała postawienia przed trybunałem byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro, zabrakło zaledwie 5 głosów. Wiceprzewodnicząca Klubu PO, Iwona Śledzińska-Katarsińska, będzie domagała się kar dla parlamentarzystów, którzy zlekceważyli pracę posłów. W samej PO mówi się nawet o ośmieszeniu partii w środku kampanii wyborczej. Poseł Hok nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak mówi, zgłaszał wcześniej swoją nieobecność. - Sprawy osobiste - mówi naszemu portalowi.
Poseł Czesław Hoc z PiS, jest członkiem Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która zajmowała się sprawą Zbigniewa Ziobro. - Hucpa, kabaret, a finał jak z cyrku, śmieją się wszyscy Polacy z nieudolności ekipy rządzącej - komentuje kołobrzeski poseł.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.