Krzysztof Makowski nie będzie komendantem Państwowej Straży Pożarnej w Kołobrzegu. Nowym komendantem został starszy kapitan Mieczysław Burzyński.
Sprawami handlu zajęli się radni "uzdrowiskowi". Obrót dyskusji poważnie zaskoczył Danutę Adamską - Czepczyńską, która jej przewodniczy.
Na ten temat rozmawiali dziś samorządowcy i gestorzy bazy hotelowej. Oprócz kwestii pomysłów, pojawia się oczywiście nieśmiertelna sprawa pieniędzy.
Wystarczyło kilka dni ujemnych temperatur, żeby rzeka zaczęła zamarzać. Problem polega na tym, że Parsęta nie tylko zamarza, ale ma też wysoki poziom.
Na dobry pomysł wpadła Straż Miejska. W kilku miejscach w Kołobrzegu pojawiły się koksowniki. Jest zimno, a wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze zimniej.
Przed południem pomocy medycznej potrzebowała uczennica ZSM przy ul. Piastowskiej. Do akcji ruszyli strażacy. Dziewczyna była nieprzytomna.
Po naszym artykule o wywrotce "Bryzy", dyrektor MSPiR ustosunkował się do naszych pytań, które zadaliśmy na piśmie. Według niego, wywrotki nie było.
Szalejące ceny złomu i wzrost cen w skupach powoduje, że złomiarze nabierają rozpędu. Jak mrówki, oczyszczają miasto z metalowych elementów.
Zima zaskoczyła również zwierzęta. W Porcie Jachtowym w lodzie utknęła mewa. Zauważyła to turystka, która wezwała na pomoc ratowników.
Straż Miejska i pracownicy MOPS w ramach akcji "Śniegowiec" zwiększyli liczbę objazdów miasta. Rozdają bezdomnym kołdry i udzielają pomocy.
Gdy media pokazywały pływające pale, reakcja była słaba. Gdy poseł Hoc oddał sprawę do NIK, Urząd Morski postanowił się wytłumaczyć z pływających pali.
Już 3 miesiące nasi posłowie z Kołobrzegu realizują się w sejmie. Jak im to wychodzi? Czego dokonali? co zrobili dla Kołobrzegu i mieszkańców? Sprawdź.
No i morsowanie stało się kołobrzeską atrakcją. Już po raz drugi w tym miesiącu, morsy ochłodziły się w Bałtyku. Tym razem było minus 10 stopni.
Niedawno pisaliśmy o sprawie zwolnionego ratownika SAR. Stracił pracę, bo uszkodził łódź. Jego koledzy uszkodzili łódź i dostali nagrodę finansową.
Nie ma w zasadzie tygodnia, żeby policjancie nie byli wzywani do kradzieży w jakimś sklepie. Kradnie się wszystko, kradną starzy i młodzi. Młodych jest więcej.