Clear Sky

8°C

Kołobrzeg

29 marca 2024    |    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
29 marca 2024    
    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

Obłożenie w hotelach wynosi 99% i toniemy w turystach?

W poniedziałek napisaliśmy, że w lipcu w Kołobrzegu było nawet 30% mniej turystów, niż w lipcu 2021 roku (przeczytaj). Dane te pozyskiwaliśmy w piątek 29 lipca, w oparciu o rozmowy z branżą turystyczną oraz informacje serwisów rezerwacyjnych, np. „Booking.com”. Tymczasem pod artykułem pojawiły się wpisy, że nasze informacje nie są prawdziwe, bo obłożenie w hotelach wynosi 99%, a nie o 30% mniej: „To zła ocena sytuacji tego lata w Kołobrzegu. Chyba każdy zauważył, że turystów jest dużo. Właściwie prawie wszystkie ośrodki i hotele oferują pełne wyżywienie” – pisze „Marco”. "Marek Rezler" dodaje: „Ściema, pracuje w hotelu, kilkadziesiąt pokoi i pełno do końca sierpnia, a tani nie jest ten hotel”. Niejaki „Mani” stwierdza: „Booking ten tydzień w Kołobrzegu zajętość 99%, po co ta propaganda możne znowu dopłaty im się należna!”. „Snmp” wie jeszcze lepiej i pisze: „Bzdura totalna, widać to wszędzie dookoła, zwłaszcza dużo Niemców”. Sprawdzamy.

Zacznijmy od autorów wpisów. Wpis, zwłaszcza anonimowy, w internecie może zamieścić każdy. Po pierwsze, bo nie bierze za to jakiejkolwiek odpowiedzialności – przecież to jego opinia. Po drugie, bo wielu osobom „wydaje się”. Po trzecie, bo nie brakuje osób piszących nieprawdę. Niestety, na wpisy internautów trzeba brać poprawkę, nawet jeśli piszą pod "imieniem i nazwiskiem". Nasza praca dziennikarska polega na sprawdzeniu faktów. Przed napisaniem artykułu, rozmawiamy z wieloma osobami z branży, pytamy o różne kwestie, które, bywa, są wrażliwe dla tych spółek, dlatego gwarantujemy naszym rozmówcom poufność. Dzięki temu możemy lepiej orientować się w sytuacji. Obecnie, są one tożsame z ustaleniami innych mediów, np. „Trojmiasto.pl”, „Gazety Wyborczej” czy „TVN24”. I jeszcze jedno: trzeba umieć i wiedzieć jak oceniać dane z portali rezerwacyjnych. Brak pokojów w takim serwisie (wyprzedane), nie oznacza, że cała oferta hotelu została sprzedana. Hotele stosują różne strategie sprzedażowe i należy na to uważać. Po drugie, sprawdzaliśmy sprzedaż ostatniego weekendu lipcowego, a nie pierwszego sierpniowego. Pierwszy weekend sierpniowy 29 lipca wyglądał inaczej, niż sprzedaż na dzień 1 sierpnia, bo to 4 dni różnicy…

A teraz fakty. Rezerwacje w miesiącu czerwcu zapaliły w Kołobrzegu lampki alarmowe. Zastanawiając się, czy ten sezon będzie lepszy czy gorszy od 2021 roku, branża zaczęła się bać, czy ludzie w ogóle przyjadą. – Ale przeważał optymizm, bo w ubiegłym roku też były obawy, a wyszło dobrze – mówi dyrektor hotelu. Ale inny menadżer mówi co innego: - W czerwcu nie sprzedawały się pobyty na lipiec i sierpień. Rok temu dopinaliśmy sezon, a teraz widzieliśmy, że pobyty się nie sprzedają, a jak się sprzedają, to były krótsze. Tego do tej pory nie było w okresie wysokiego sezonu – słyszymy. Przedstawiciele branży wskazują, że na dno zaczęły ich ciągnąć koszty. – Koszty energii, paliw, koszty osobowe, problemy z zamknięciem teamu, gwałtowny wzrost żywności i materiałów budowlanych – a trzeba przed sezonem zrobić remonty – na koniec, my też mamy kredyty i też zaczęliśmy odczuwać wzrost miesięcznej raty. Niektórzy uważają, że hotel jest jak las. Po prostu jest i od czasu do czasu ktoś wywozi śmieci. Tu życie toczy się całą dobę. I to generuje koszty – mówi menadżer z pięciogwiazdkowego hotelu. A dyrektor hotelu dodaje: - Musieliśmy podnosić ceny, regulować marże, a z drugiej strony rynek alarmował, że ceny są nieadekwatne do sytuacji. Nie mieliśmy pola do manewru, bo sprzedaż stanęła w miejscu. Ludzie czekali na promocje. I to w wysokim sezonie! – informuje nasz rozmówca. – Taka sytuacja jest na dłuższą metę nie do utrzymania, bo każdy taki dzień bez obłożenia na określonym poziomie, zaczyna generować straty. Tymczasem przed sezonem ludzie otrzymywali same negatywne bodźce: inflacja, wzrost cen ogrzewania, skok wartości rat kredytów hipotecznych. Jak z takim bagażem jechać na wakacje za 5 czy 7 tysięcy, gdy o tyle wzrasta ci rocznie koszt kredytu, a jeszcze nie policzyłeś kosztów ciepła po nowych cenach?! – emocjonuje się właściciel pensjonatu. I dodaje, że zapominamy, że w pierwszym tygodniu lipca w Kołobrzegu praktycznie nie było turystów. A my przypominamy, że w tym czasie w mediach ogólnopolskich królowały "paragony grozy" (przeczytaj).

W Kołobrzegu mniejsza liczba turystów widoczna jest na plaży. W ubiegłym roku nie można było rozłożyć koca na plaży strzeżonej, a w tym można zaparkować samochód, gdyby tylko dało się nim wjechać nad morze. Na ulicach są pustki. Po południu widać, że nie ma ludzi. Rok temu w tym samym czasie, widać było, że potok ludzie nie ma końca. Nasi rozmówcy wskazują, że te zachowania konsumentów odczuje cała branża. Skracanie czasu pobytów, mniejsza ilość turystów, szacowana na poziomie 20-30 procent tylko w lipcu, ograniczanie zakupów i korzystanie z atrakcji na rzecz wszystkiego, co bezpłatne, przełoży się na jesienny kryzys w Kołobrzegu. – My na jesieni zostaniemy uderzeni wyższymi cenami energii cieplnej i elektrycznej. Jeśli ograniczone zostaną pobyty jesienne, zaczniemy ponosić straty – mówi menadżer. – Idą 2-3 chude lata – argumentuje inny nasz rozmówca. A to oznacza, że cięte będą koszty, ograniczane działania inwestycyjne czy wizerunkowe. Szykują się zwolnienia. – Koszty pracy za chwilę znowu poszybują w górę. Obecnie, są one nieadekwatne do sytuacji w Polsce – mówi dyrektor hotelu.

Należy pamiętać, że w Kołobrzegu nadal mamy gospodarkę jednoimienną. Ograniczanie działalności branży turystycznej krytycznie odbije się na pozostałych branżach. Mniej turystów, to mniej pieniędzy na rynku. To oznacza zwolnienia, redukcje i stagnację. – Już dziś ceny w wielu hotelach zostały obniżone. Tego może nie widać, natomiast tylko tak można się sprzedawać. Nijak to ma się do kosztów, ale w tej chwili niektórzy próbują wyjść na zero – słyszymy. A jeden z dyrektorów hoteli dodaje: - Żeby była jasność, my się nie skarżymy. Mówimy jedynie, że nasze kłopoty to kłopoty całej miejskiej gospodarki. A jak widać, jesienią problemów nam nie zabraknie, rząd już o to zadba.

Do tematu będziemy powracać. Już w środę w audycji "Studio Reduta" gościem będzie Mariusz Ławro, prezes Regionalnego Stowarzyszenia Turystyczno-Uzdrowiskowego.

Robert Dziemba

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama