Podczas czwartkowego posiedzenia zespołu ds. organizacji ruchu, na którym omawiano projekt dotyczący zmian w organizacji ruchu, dużo do powiedzenia miała Ewa Pełechata, zastępca prezydenta ds. gospodarczych. - Tutaj różnią się nasze cele, bo państwo oddajecie miasto samochodom, a my chcemy oddać trochę pieszym. Jeżeli będziecie mieli państwo podejście, że ważniejszy jest samochód, a nie pieszy czy rowerzysta, to nigdy nie uspokoimy tego ruchu w centrum. Chcielibyśmy oddać centrum miasto pieszym – deklarowała zastępczyni Anny Mieczkowskiej. - Jak mieszkańcy będą dostawać się do centrum? W jaki sposób będziemy egzekwować, kto jest mieszkańcem? – pytała Magdalena Dąbrówka, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych. Na pytanie dotyczące tegoż egzekwowania odpowiedź nie padła. Bo skoro z danych dróg czy parkingów będą mogli korzystać tylko mieszkańcy, to jak to zorganizować bez kosztownych nakładów? I jeśli wjedzie „nie mieszkaniec”, to jak to sprawdzić, udowodnić, ukarać czy odholować? Te pytania zostawiamy ekspertom z magistratu, bo skoro to oni proponują zmiany, niech nie tworzą problemów, tylko od razu zaprezentują rozwiązanie.

Zajmijmy się prostszą sprawą, a mianowicie wypowiedzią Ewy Pełechatej dotyczącej tego, jak długo idzie się przez nasze miasto. - W takim mieście jak Kołobrzeg, przejść z jednego końca miasta na drugi to jest 25 minut – deklarowała bardzo pewna siebie zastępca prezydenta. To sprawdźmy. Do naszego eksperymentu użyliśmy głównych dróg, zasadniczo niemal w linii prostej. Odcinek od ulicy Stańczyka do Kamiennego Szańca to odległość około 4,16 km. Zakładając, że człowiek maszeruje ok. 6 km/h (dość szybki marsz), to aby pokonać ten dystans będzie potrzebował nieco ponad 41 minut. Wybraliśmy inny początek i koniec miasta. Osiedle Podczele na ul. Kresowej i Dzielnica Zachodnia przy zejściu na plażę, to odcinek 9,58 km. Aby pokonać ten dystans, pieszy będzie potrzebował 96 minut. Kolejny początek i koniec to latarnia morska i Osiedle Radzikowo, ulica Starynowska przy pętli autobusowej – 4,5km. Pieszy, na pokonanie tego dystansu, zakładając, że będzie jednostajnie szedł 6 km/h, będzie na to potrzebował nieco ponad 46 minut.

Warto też spojrzeć na rozkład jazdy autobusów miejskich. Trasa autobusów nie jest tak prosta, jak zmierzone przez nas odcinki dla pieszych. Autobus linii nr 5, jadący z ulicy Grzybowskiej do Podczela, na przejechanie swoje trasy potrzebuje 37 minut. Ale ju autobus linii nr 1, z Zieleniewa na ul. Jagiellońską, już tylko 13 minut. Z kolei autobus linii 8A, na przejazd dzielnicą uzdrowiskową i częścią centrum potrzebuje już 23 minuty.

Czasami, słuchając polityków, można dojść do wniosku, że używając wielu ciekawych argumentów, aby poprzeć proponowane tezy, które niby już cieszą się powszechnym poparciem, potrafią banałem dowieść, że mają rację. Taka pseudo erystyka jest dość niebezpieczna zwłaszcza w Kołobrzegu, bo czy ostatecznie ktoś to potem sprawdza? Ograniczenie, a następnie wyprowadzenie ruchu w mieście, to ważny temat, ale ważne są wykorzystane przy tym metody, także retoryczne…