Zwycięstwo w całkiem niezłym stylu! W sobotę Kotwica Kołobrzeg pokonała Znicz Jarosław 84-78. Trzeba przyznać, że mecz był wyjątkowo wyrównany, jednak to Czarodzieje z Wydm potrafili wypracować przewagę, wszakże niewielką, ale nie oddali jej już do końca. Przed meczem mówiło się, że kołobrzeżanie potrzebują cudu. Zamiast tego mieliśmy drużynową grę i chęć walki o piłkę.

1 minuta meczu to gra łeb w łeb. Pierwsza punkty zdobyła Kotwica, ale Znicz odpowiedział niemal natychmiast. W 4 minucie I kwarty na tablicy było 14:14, jednak pod koniec Znicz zagalopował się do 19. I znów wystarczyła chwila, aby był remis. Ostatecznie, I kwartę Kotwica wygrała 5 punktami.
W II kwarcie Kotwica szybko zaczęła zbierać punkty. W 3 minucie było już 33:25, gdy Znicz odpowiedział rzutem Zabłockiego za 3 punkty. Piotr Stelmach odrobił 2 punkty ale Zabłocki niemal natychmiast znów trafił  za 3 punkty (w całym meczy aż 7 razy!). W 5 minucie II kwarty kibice zaczęli domagać się od Pawła Blechacza zmiany po faulu Diduszki. Blechacz poprosił o czas.
III kwarta rozpoczęła się pechowo dla Kotwicy. Znicz szybko odrobił straty po rzutach Williamsona i Zabłockiego. Goście nawet na chwilę objęli prowadzenie, ale Harrington odrobił straty w 5 minucie. Ostatnie 1,5 minuty III kwarty to walka o piłkę i widoczne zmęczenie zawodników Kotwicy. Powtarzały się proste błędy, a przewaga nie rosła. III kwarta to także fatalne decyzje sędziów, całkowicie oderwane od rzeczywistości na boisku.
IV kwarta to fantastyczna gra Czarodziejów z Wydm. Wola walki oddaliła od kibiców wizję kolejne przegranej, gdyż różnica po III kwarcie to zaledwie 1 punkt. Ostatecznie, Kotwica wygrała 84:78.
Po dzisiejszym meczu, Kotwica Kołobrzeg zajmuje 11 miejsce w tabeli z 24 punktami. Za tydzień Czarodzieje z Wydm zmierzą się z Czarnymi Słupsk.

Zobacz drugą połowę IV kwarty: