Overcast Clouds

10°C

Kołobrzeg

29 marca 2024    |    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
29 marca 2024    
    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

kotwica kołobrzeg

Kołobrzeżanie niezbyt dobrze rozpoczęli sobotnią rywalizację. Minęły trzy minuty pierwszej kwarty, a goście prowadzili już 7:2. Nie lepiej było chwilę później, gdy kolejne punkty dla WKK zdobył Maksymilian Wilczek – 17-letni niski skrzydłowy. Pierwszy dobry moment Kotwica zaliczyła dopiero pod koniec kwarty – wówczas podopieczni trenera Rafała Franka zdobyli dziesięć oczek z rzędu i przegrywali już jedynie 20:21.
Początek kolejnej części spotkania wywołał sporo radości wśród zgromadzonych w Hali Milenium kibiców. Za sprawą celnego rzutu Mateusza Itricha Kotwica objęła pierwsze w tym meczu prowadzenie. Co więcej, gospodarze dobrze radzili sobie w defensywie, czego efektem było „zatrzymanie” wrocławian na jedynie dziesięciu punktach w drugiej kwarcie. Po 20 minutach meczu, to kołobrzeżanie byli górą, mimo tego że ich skuteczność zza łuku wynosiła raptem 14%.
Kotwica przyzwyczaiła kibiców do tego, że trzecią kwartę rzadko kiedy można przypisać na jej konto. Tak też było w sobotni wieczór. Goście po 15-minutowej przerwie potrzebowali raptem kilku akcji, by ponownie wyjść na prowadzenie. Mijały kolejne chwile, a przewaga WKK wynosiła już pięć oczek. Wtedy trener Rafał Frank poprosił o przerwę na żądanie, którą wyraźnie zmotywował swoich podopiecznych. „Czarodzieje z wydm” w dobrym stylu wrócili na parkiet i jeszcze przed syreną kończącą trzecią kwartę wygrywali 54:53.
Już w pierwszej akcji ostatniej odsłony spotkania celnym rzutem zza linii 6,75 m popisał się Tomasz Ochońko, a wynik ponownie był korzystniejszy dla gości. Na to zagranie błyskawicznie odpowiedział Damian Pieloch, zdobywając cztery punkty z rzędu. Ostatnia nadzieja dla WKK pojawiła się jeszcze w połowie kwarty - świetny tego dnia Michał Chrabota trafił z dystansu, jednak wrocławianie nie wykorzystali swojej okazji. Kotwica utrzymała prowadzenie aż do końca rywalizacji, a kołobrzescy entuzjaści koszykówki mogli cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w sezonie ich ulubieńców.

Kotwica Kołobrzeg – WKK Wrocław 76:66 (20:21, 15:10, 19:22, 22:13)
Kotwica: Pieloch 17, Nelson 14, Śmigielski 14, Itrich 12, Długosz 11, Kurpisz 4, Jakubiak 2, Wyszkowski 2, Wieczorek 0.
WKK: Chrabota 24, Ochońko 12, Prostak 9, Madray 8, Koelner 4, Wilczek 4, Patoka 3, Wątroba 2, Matusiak 0.
Piotr Janczarczyk.

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama