Clear Sky

8°C

Kołobrzeg

29 marca 2024    |    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
29 marca 2024    
    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

Niespodzianka w ŁańcucieW klubie policzono finanse i… do Łańcuta zespół Kotwicy pojechał (a tak naprawdę, to poleciał) w dniu meczu. Tym sposobem na wyjeździe zaoszczędzono spore pieniądze, natomiast przeciwnikowi, jak się okazało, zafundowano przy okazji ogromny stres.


Mało kto wierzył, że po pokonaniu nieomal tysiąca kilometrów i zmęczeniu podróżą, beniaminek tak przyciśnie lidera zaplecza PLK. A ciśnienie zaczęło się już od pierwszych chwil zawodów. Ze skutecznością 75 procent, „Czarodzieje” weszli w sobotni mecz (11 marca). Pierwsza odsłona na takim niesamowitym procencie, spowodowała, że kibice Sokoła przyzwyczajeni do spokojnych przewag podkarpackiej drużyny w swojej hali, trochę przycichli, a sami zawodnicy nie byli w stanie przeprowadzić akcji, mogących dać im dłuższe prowadzenie. 2:7 w trzeciej minucie, 7:12 w piątej. Tylko na chwilę łańcucianie wyszli na prowadzenie w siódmej minucie (18:16), ale zaraz do gry wrócili goście. Honoru gospodarzy bronił M. Klima (13 pkt.), natomiast wśród przyjezdnych brylował Patryk Przyborowski (10 pkt.). Druga kwarta rozpoczęła się od punktów Patryka i choć na chwilę inicjatywę przejęli miejscowi, to od czwartej minuty zaczęli  trafiać wszyscy kołobrzeżanie. Siedmiu z nich po kolei trafiało do basketu, przy czym Patryk i Daniel Grujić dwukrotnie. Gospodarze próbowali się odgryzać, ale nie potrafili zatrzymać dobrze przeprowadzanych ataków rywali. Była to najlepsza część meczu w wydaniu ofensywy Kotwicy. Na doskonałą zespołowość i umiejętność dzielenia się piłką, miejscowi nie umieli znaleźć recepty, przez co pod koniec pierwszej połowy, przegrywali już dziewięcioma „oczkami” i tylko rzut J. Koszuty (do zeszłego sezonu gracza Spójni) trzynaście sekund przed syreną, zmniejszył przewagę gości do sześciu punktów (38:44).

Po przerwie w hali zrobiło się głośniej, bowiem seria Sokoła wydłużona została do 10 punktów. Wydawało się, że wróciły koszmary trzecich kwart w wydaniu Kotwicy, bo w drugiej minucie (potem jeszcze w trzeciej i piątej) gospodarze objęli prowadzenie. Po połowie odsłony doszło ono nawet do pięciu „oczek” (55:50), ale to na sobotę było tyle. Trener Paweł Blechacz, zadysponował grę strefą, która kilkukrotnie złamała atak przeciwników. Nie weszło im też parę rzutów spoza niej. Po tak dobrych obronach, wróciły siły i werwa, a wraz z nimi poprzednia dyspozycja rzutowa. Pierwszy trafił Adrian Suliński, a potem włączył się Paweł Pawłowski najpierw dobijając swój rzut, a następnie w ciągu 40 sekund  zaliczając dwie „trójki” (druga 5 sek. przed końcem). Ze stanu 55:50, zrobiło się 57:60, co prawie zupełnie rozstroiło lidera, tym bardziej, że ostatnią kwartę celnym lay-up’em rozpoczął Dawid Mieczkowski. Po zbiorowej mobilizacji, w czwartej minucie Sokół wyrównał, a nawet chwilowo wyszedł na prowadzenie. Zmieniło się ono jeszcze dwa razy, by stanąć przy Kotwicy. I choć jeszcze minutę przed końcowym gwizdkiem łańcucianom udało się doprowadzić do kolejnego remisu (71:71), „kosz” Adriana Sulińskiego załatwił sprawę. Kołobrzeżanie zagrali bez respektu dla lidera,  nie  mieli też w meczu dla niego litości. Wykorzystali jego dzisiejsze słabostki, choć nie było to wcale łatwe. W zawodach było dziewięć remisów, a  prowadzenie zmieniało się dwanaście razy. Najwyższą, dziewięciopunktową przewagę miała Kotwica (Sokół 5 pkt.). Kotwica prowadziła 22 i pół minuty (Sokół 11min.) i wygrała punkty po stratach (19:12), spod kosza (40:36), jak i po szybkim ataku (16:11). Oba zespoły grały czysto, popełniły tylko po 12 fauli (w tym także techniczne), dających im po siedem rzutów wolnych. Max Elektro miał więcej zbiórek (35/29), ale mniej asyst (18/24). Kolejny raz kołobrzeżanie wygrali mecz skutecznością rzutów  (54,4 procent., prawie 66 proc za „dwa”- Łańcut  42 proc.), jak też pełną determinacją w obronie.

Max Elektro Sokół Łańcut  -  Kotwica Kołobrzeg      71 : 73       (22:23, 16:21, 19:16, 14:13)     
Sokół : M.Klima 21 (11 zbiórek),  S.Szymański 14,  M.Sroka 11,  M.Zywert 9 (7 asyst), J.Koszuta 7,   B.Czerwonka 7,  R.Kulikowski 2,  K.Krajniewski 0,  J.Balawender 0
Kotwica : P.Przyborowski 19 (3x3),  A.Suliński 15 (2x3, 5 zb., 7 as.),  P.Pawłowski 12 (2x3, 4 zb.),  Ł.Bodych 9 (4 zb., 2 as., 2 przechw.),  D.Mieczkowski 7 (6 zb., 4 as.),  D.Grujić 6 (5 zb., 4 as., 2 przechw.),  D.Neumann 3 (1x3, 3 zb., 3 as.),  K.Hanke 2,  G.Dobriański,  P.Dzierżak       

Po meczu trener P. Blechacz zwięźle skwitował grę swoich podopiecznych: „Chłopcy sprawili się bardzo dobrze, dali dzisiaj z siebie wszystko. Zagrał i wygrał zespół. Słowa uznania dla wszystkich, bo wszyscy ciężko pracowali, wypełniając nasze przedmeczowe założenia. Gratuluję im”.

Po 27. kolejce Kotwica z dwunastoma zwycięstwami zajmuje 9. pozycję. Pozostają jej mecze z Pogonią Prudnik (6 lokata – 15 zwycięstw), Rosą Radom (10 lokata – 11 wygranych) i Zniczem Pruszków (13 poz. – 10 wygranych). Jeśli je wygra, zagwarantuje sobie spokojny byt w 1 lidze, bez konieczności udziału w fazie gier play-out (drużyny z miejsc 9 – 10 kończą rozgrywki, podczas gdy z miejsc 11 – 16, grają o utrzymanie). Na pierwsze ze wspomnianych zawodów Kotwica zaprasza do Milenium 18. marca o godz. 18.00.

Jerzy Koralczyk

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama