Jeszcze tylko trzy spotkania pozostały do końca sezonu, ale ostatnio biało-niebieskim nie powodzi się dobrze. Przegraliśmy z GKS Tychy, a dziś bezbramkowo zremisowaliśmy z Puszczą Niepołomice.
To był kolejny mecz, który jak liczyli kibice, Kotwica powinna wygrać. Ale na boisku te nadzieje nie pokrywały się z oczekiwaniami fanów kołobrzeskiej drużyny. Jedyną naszą opoką był bramkarz Wojciech Małecki. Trener Piotr Tworek pojawił się w Kotwicy rok temu i faktycznie wyprowadził nas do środka tabeli, co nie znaczy, że ostatnich kilka remisów na Stadionie im. S. Karpiniuka nieco się znudziło.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.