Nad morze przyjechało tak dużo turystów, że miejscami brakuje miejsca do leżenia na plaży. W Sianożętach, z samego rana, plażowicze rezerwują sobie miejsce i ustawiają parawany.
Tłumy były, a kolejne przyjechały do Kołobrzegu i okolic w związku z festiwalem Sunrise. Tysiące osób muszą pomieścić się na plaży, a jak się okazuje, wcale to nie jest takie proste. Jakie panaceum na deficyt miejsc na piasku znaleźli turyści? Rezerwacja miejsc. Jest to jak najbardziej poważne i odpowiedzialne zadanie.
Dziś, na plaży w Sianożętach pierwsze parawany zostały rozbite po godzinie szóstej. Przed godziną siódmą zaczęło robić się tłoczno. Okazuje się, że najcenniejsze miejscówki są najbliżej wody, jeszcze na suchym piasku i na granicy zasięgu fali. Jak mówią turyści, chcą patrzeć na morze, a nie żeby wszystko im zasłaniano.
To rodzi też pewne problemy związane z komunikacją. Trudno spacerować jest brzegiem morza - na całej długości plaża ścisła rezerwacja miejsc.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.