200 metrów od Rymania doszło po godzinie 6 do pożaru kabiny ogromnego dźwigu. Kierowca zdążył zabrać podstawowe rzeczy i się ewakuował.
Informację otrzymaliśmy od naszego Czytelnika, który również przesłał nam zdjęcie płonącej maszyny, która gasili już strażacy. O akcji została powiadomiona policja, która wezwała strażaków. Do akcji ruszyli ochotnicy z Rymania, przyjechali również strażacy z Kołobrzegu. Kierowcy zabrakło około 200 metrów, żeby wjechać do Rymania.
Wstępnie ustalono, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w kabinie pojazdu. Pożarem został objęty również układ paliwowy dźwigu.
Fot. Czytelnik, PSP Kołobrzeg
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.