Jak mówi Grzegorz Czachorowski - to był bardzo trudny rok i trudny sezon. Zaplanowane dużo wcześniej zadania i finanse trzeba było skonfrontować z nową, nieprzewidywalną sytuacją, w której znalazła się zarówno gminna jednostka, jak i setki gestorów branży turystycznej. Jak udało się przetrwać i zrealizować plan? Przede wszystkim dzięki szybkiej decyzji i założeniu, że wszystko powinno odbyć się tak, jak zaplanowano. Przygotowania do sezonu pozwoliły na jego bezproblemową obsługę, a sytuacja epidemiczna na w miarę swobodny ruch turystyczny. Dzięki temu mieszkańcy będą mieli szansę przetrwać czas do kolejnego sezonu. Czas ten jednak nie będzie jedynie oczekiwaniem. Dyrektor Czachorowski podkreśla, że koniec sezonu jest jednocześnie początkiem pracy nad kolejnym.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.