Podczas festiwalu Suspense Film Festival, wybitny polski aktor Piotr Fronczewski został wyróżniony tytułem Ikony Polskiego Kina. 6 Kołobrzeski Festiwal Filmowy składał się z filmów konkursowych oraz tradycyjnie – z przeglądu emocjonujących sensacyjnych polskich i europejskich produkcji i spotkań z twórcami świata kina. Przez cały tydzień, w Kołobrzegu odbywały się seanse, spotkania z aktorami, dyskusje, a przede wszystkim projekcie konkursowe.

W niedzielę, w Regionalnym Centrum Kultury odbyła się gala kończąca tegoroczny festiwal. Ikoną Światowego Kina został Franco Nero, włoski aktor filmowy i telewizyjny, znany m.in. z takich filmów jak "Do widzenia Texas" czy "Ludzie godni szacunku". - Wielokrotnie pytano mnie, czym jest dla mnie kino. I zawsze mówiłem, że kino jest dla mnie tak jak wielkie miasto, w którym żyją ludzie wielu narodowści, o wielu kolorach skóry i kazdy z nich ma swój dom, i każdy z nich ma swoje marzenie. Kino będzie istnieć tak długo, jak każdy z nas będzie miał prawo marzyć. Co więcej, kino to też wolność, przede wszystkim wolność, dlatego, że w krajach, gdzie tej wolności nie ma, nie ma też kina - mówi do kołobrzeskiej publiczności artysta.

Piotr Fronczewski, wyróżniony tytułem Ikony Polskiego Kina, stwierdził, że jest przekonany, iż na to nie zaslużył. - Bardzo się cieszę, że mogę dzisiejszego wieczoru przed państwem stać. Bardzo się cieszę, że mogę w ogóle stać... Wiece państwo jak to jest w seksie zbiorowym. ryzykiem jest to, że można zostać pominiętym. Natomiast w sytuacji, w której ja się znajduję, ryzykiem jest to, że można być z kimś pomylonym. Absolutnie szczerze - ja nie uważam się za aktora filmowego. Moim domem jest raczej teatr - mowi artysta. Więcej w materiale video.