Konserwator zabytków po raz kolejny podjął wątpliwą decyzję w sprawie kołobrzeskiego zabytku. Chodzi o granice Starego Miasta.
Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął postępowanie administracyjne na wniosek prezydenta miasta. Chodziło o uregulowanie granic ochrony konserwatorskiej Śródmieścia miasta Kołobrzeg, zwanego Starym Miastem. 21 lipca 1953 roku do rejestru zabytków wpisano pod numerem 10 "Śródmieście miasta Kołobrzega" - taki zapis znajduje się na oryginalnej karcie Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszalinie. Problem polegał na tym, co rozumiemy przez określenie granic Kołobrzegu w średniowieczu.
W teorii, sprawa jest prosta. Są opracowania naukowe, obszerne prace profesora Mariana Rębkowskiego, a także doktora Hieronima Kroczyńskiego. Nie brakuje studiów nad średniowiecznym Kołobrzegiem, w związku z badanym miastem w ramach zasadniczo wykopalisk ratowniczych i nadzorów. Ale tam, gdzie wkraczają urzędnicy, nawet ci odpowiedzialni za ochronę zabytków, racjonalność traci na znaczeniu. 12 maja ubiegłego roku odbyła się wizja lokalna. Opracowanie granic zajęło urzędnikom ze Szczecina 8 miesięcy. Niestety, tradycyjnie, urzędnicy wiedzą lepiej. Towarzystwu Opieki nad Zabytkami zależało na wpisaniu do rejestru wschodnich granic Kołobrzegu. Niestety, konserwator widział to inaczej i zamiast wpisać do rejestru przebieg ulicy Kamiennej, zakończył granicę na linii tej ulicy. Konserwator odrzucił również wniosek TOnZ o wpis terenu przy batardeau do samego mostu na rzece. Oto uzasadnienie: "Relikty mostu obronnego zlokalizowane są poza terenem Śródmieścia Miasta Kołobrzeg wpisanego do rejestru zabytków". Niestety, urzędnicy nie podają, skąd mają taką wiedzę. TOnZ skonsultował 10 lutego swój wniosek z profesorem Marianem Rębkowskim, który uznał go za jak najbardziej zasadny.
- W okresie PRL, zniszczono nam batardeau czy szaniec kamienny. Teraz wstydzimy się tych działań i pukamy w głowę, jak trzeba było być nieodpowiedzialnym, żeby coś takiego zrobić. A to, co dzieje się teraz, to podobne działania. Co zostawimy następnym pokoleniom? - pyta retorycznie Tomasz Łowkiewicz, sekretarz Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Kołobrzegu przypominając, że przed nami remont ulicy Kamiennej i jej rozbudowa. Inwestycja przebiegałaby przez teren zabytkowy, a tak tylko się o niego otrze.
Średniowieczny Kołobrzeg miał ok. 18 hektarów powierzchni i mur obronny o długości 1570 metrów i był otoczony fosą. Od wschodu, miasto przebiegało na granicy ul. Kamiennej, od północy ulicą Dubois biegło w kierunku ulicy Łopuskiego i ruiny Baszty Więziennej, a tam do rzeki i Parsętą do ulicy Kamiennej. W okolicy dzisiejszego batardeau był jedyny stały most na rzece, prowadzący do miasta Bramą Młyńską.
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami będzie odwoływać się od postanowienia konserwatora do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Plan średniowiecznego Kołobrzegu wg prof. M. Rębkowskiego, w: L. Leciejewicz, M. Rębkowski, Średniowieczne Miasto nad Bałtykiem, Kołobrzeg 2000.
Hipotetyczny widok Kołobrzegu na początku XV w. Panorama z wystawy "Dzieje Kołobrzegu" Muzeum Oręża Polskiego, autorstwa J. Tężyckiego i M. Rębkowskiego, na dole nad rzeką znajduje się Brama Młyńska
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.