Duże jesienne sztormy naniosły na plażę ogromne bursztynowe ławice. Dziś jantarowych bryłek poszukiwali wszyscy: turyści i zawodowcy.
Kilkudniowe sztormy skierowały w kierunku wybrzeża duże ilości podmorskiej roślinności, wśród której, co doskonale wiedzą zawodowi poławiacze bursztynu, znaleźć można wspaniałe okazy nadbałtyckiego bursztynu. Dziś okolice Morskiego Oka były jednym z najbardziej obleganych na kołobrzeskiej plaży. Każdy chciał znaleźć dla siebie odrobinę żółtego lub pomarańczowego skarbu.
Pani Teresa Czajkowska ze Szczecina przyjechała do Kołobrzegu na kurację. Spacer nad morzem to dla niej nie tylko przyjemność, ale również obowiązek i zalecenie lekarskiego. Zatrzymała się na chwilę, aby pogrzebać w resztkach wyrzuconych na brzeg. Tyle wystarczyło, żeby znaleźć kilka dorodnych bursztynów.
Jednak dla zawodowców buszowanie na brzegu to za mało. Oni już dziś od północy pracowali w lodowatej wodzie i wyławiali jantaronośny urobek. Następnie na brzegu, jak pan Wojtek, ze swoich wielkich siatek wyjmowali sporej wielkości grudki nadbałtyckiego skarbu. Takie duże okazy bursztynu zostaną następnie poddane jubilerskiej obróbce. Natomiast dla zwykłych turystów i wczasowiczów to turystyczna atrakcja, nie tylko możliwość podglądania poławiaczy bursztynów w pracy, ale także znalezienia czegoś dla siebie.
Polecamy więcej zdjęć w naszej bazie fotogalerii na informacje kołobrzeg
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.