Broken Clouds

6°C

Kołobrzeg

18 kwietnia 2024    |    Imieniny: Apoloniusz, Bogusława, Bogusław
18 kwietnia 2024    
    Imieniny: Apoloniusz, Bogusława, Bogusław

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

informacje kołobrzeg, komentarz, dziemba, muzeum, rada muzeumJak to było z zawałem... Jeden samorządowiec miał zawał. Mieszkańcy się martwią, a tu się okazuje, że się tylko do szpitala przejechał i planuje rower.


Jest późne popołudnie 1 stycznia. Dowiaduję się, że Henryk Bieńkowski miał zawał i leży w szpitalu. Nie dowierzam. Sprawdzam w jednym źródle: zawał. Sprawdzam w drugim: zawał, pacjent trafił do Koszalina na zabieg. Dzwonię do małżonki byłego prezydenta miasta.
RD: Doszły mnie wiadomości, że pan Henryk wylądował przed sylwestrem w szpitalu. Jak się czuje?
AB: Jakim szpitalu? Kto panu takich głupot naopowiadał! Siedzi tu koło mnie w domu!
RD: Przepraszam, zaszło nieporozumienie, jeszcze raz przepraszam.

Dzwonię do mojego źródła i mówię, że idiotę z siebie zrobiłem. W odpowiedzi słyszę, że pewnie nie pierwszy raz, tyle, że Bieńkowski naprawdę trafił do szpitala z objawami zawałowymi, zrobiono mu badania, potwierdziły przypuszczenia i pacjent na pewno leży w szpitalu w Koszalinie. Próbowałem więc dodzwonić się do Henryka Bieńkowskiego, ale nie odbierał telefonu. Postanowiłem sprawdzić temat we wtorek.

Moje źródła w Koszalinie potwierdziły, że niejaki Henryk Bieńkowski został 30 grudnia 2013 roku przewieziony ambulansem do Szpitala Wojewódzkiego. Pacjent był stabilny. Badanie potwierdziło ustalenia z Kołobrzegu, Przeprowadzono zabieg angioplastyki, poszerzono naczynie krwionośne i założono jeden stent. W kołobrzeskim szpitalu, podczas wizyty z okazji narodzin pierwszego kołobrzeżanina nikt zdziwiony informacją o zawale Henryka Bieńkowskiego nie był. Potwierdzono, że pojawił się z objawami zawałowymi i trafił do Koszalina, zgodnie z procedurą.

Ale tematem zajął się orzeł kołobrzeskiego dziennikarstwa, były rzecznik Henryka Bieńkowskiego, Piotr Pasikowski. Gdy na naszym portalu tradycyjnie wyczytał informację nadającą się do opublikowania, w te pędy dzwoni do Bieńkowskiego i pyta co z tym zawałem. Bo jak to, Dziemba pisze, a do niego Bieńkowski nie raczył przedzwonić jak go w karetce wieźli... Na to były chlebodawca Pasikowskiego miał powiedzieć: "Co? Ja miałem zawał? Źle się poczułem i poszedłem na izbę przyjęć. Skierowano mnie na badania do Koszalina, bo tam mają lepszy sprzęt". Poczułem się jak za starych dobrych czasów, gdy Piotr Pasikowski był rzecznikiem Henryka Bieńkowskiego i takie głupoty serwowano nam dziennikarzom każdego dnia. Dziś były rzecznik zamiast polityką nadal para się dziennikarstwem, ale z propagandowym i politycznym przytupem: "Informacje o zawale serca Henryka Bieńkowskiego są nieprawdziwe" - czytamy. Pewnie według Pasikowskiego, Bieńkowski sprawdził jak działa służba zdrowia i jechnął się do Koszalina ambulansem. Zadzwoniłem do Piotra Pasikowskiego i zapytałem, czy potwierdzał gdzieś słowa swojego byłego szefa. - Nie mam potrzeby, wystarczy mi to to, co usłyszałem - odrzekł były rzecznik.

Rozmawiałem z Henrykiem Bieńkowskim. Bagatelizuje swój stan, jutro ma zamiar wyjść do domu. Miał zabieg, ale czuje się dobrze. Było zwężenie naczynia, ale nie ma martwicy, więc nie ma mowy o zawale. To dlaczego mowa jest o zawale? Bo tak potocznie się to nazywa. Henryk Bieńkowski wraca do zdrowia. Życzyłem mu serca jak dzwon.

Robert Dziemba


reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama