Prezes "Ekologicznego Kołobrzegu" ustosunkował się do niektórych zarzutów stawianych przez Czytelników w artykuł o wygranej organizacji z SKO w sądzie.
Panie Redaktorze
W dniu 24 stycznia 2013 o godz 16:54 zamieścił Pan na swoim portalu artykuł pt. Ekologiczny Kołobrzeg wygrał z SKO za co jesteśmy wdzięczni. Pod artykułem na forum niejaki Monty Pyton wpisał, że „smród z kominów z willi na Radzikowie poraża turystów, kuracjuszy i wypoczywających, kłóci się to z ideologią propagowaną przez p. Plewko, Oyedemi itd. Pomiary były i w tym roku też będą. Będą twarde dowody”.
Człowiek ten wie najwidoczniej, że w 2011 roku został zbadany na zlecenie miasta śnieg i że był on zanieczyszczony. Nie wie jednak, że to my domagaliśmy się przeprowadzenia badań powietrza nad Radzikowem. Pierwszy raz poprosiliśmy o takie badania w 2009 roku. 14 grudnia 2009 roku otrzymaliśmy od ówczesnego zastępcy prezydenta pana Tomasza Tamborskiego odpowiedź o treści: „Odpowiadając na Pani wniosek wniesiony ustnie do protokołu w dniu 27 listopada 2009 r. informuję, iż w dniu 9 grudnia 2009 r. przesłany został wniosek do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Szczecinie Delegatura w Koszalinie (WIOŚ) o przeprowadzenie badań czystości powietrza w okolicy Państwa Osiedla. Po uzyskaniu odpowiedzi od WIOŚ uzyskane wyniki zostaną Pani niezwłocznie udostępnione”.
Ponieważ do 2010 roku odpowiedź nie nadeszła, Stowarzyszenie "Ekologiczny Kołobrzeg" ponownie zwróciło się do prezydenta z prośbą o pomiary kontrolne powietrza. Odpowiedź nie nadchodziła i pozwoliliśmy sobie zapytać 18-go lutego 2011 roku jeszcze raz. W dniu 4 marca 2011 roku otrzymaliśmy odpowiedź od zastępcy prezydenta pana Andrzeja Olichwiruka: „W sierpniu 2010 r. wystąpiłem z pismem do Inspekcji Ochrony Środowiska Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Szczecinie Delegatura w Koszalinie, z prośbą o zainstalowanie na działce graniczącej z zakładem firmy Portka Sp. z o.o. aparatury pomiarowej, pozwalającej na ustalenie wielkości zanieczyszczeń powietrza. Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem odpowiedzi”.
Po dużych chęciach i wielkiej niemocy obydwu urzędników postanowiłem sam sprawdzić czy faktycznie nie ma możliwości załatwić takich badań. Okazało się, że nie jest tak źle. Wystarczył jeden telefon do Dyrektora WIOŚ Pana Andrzeja Milucha i już 31-go marca 2011 roku przyjechało mobilne laboratorium. Samochód ustawiliśmy na ul. Kapitańskiej 31 marca 2011 roku i stał on tam do 17 marca. Laboratorium mobilne wykonywało pomiary 24 godziny na dobę przez 17 dni. Badanie wykazało, że normy nie są przekroczone, ale np. dwutlenek siarki przy wietrze od osiedla wskazywał 0,5 jednostek, a kiedy odwracał się wiatr i wiał od kompostowni/oczyszczalni, to wskazania wzrastały do 15 - 17 jednostek i więcej. Ponieważ badanie śniegu było wykonane w tym samym czasie co wyżej opisane badanie powietrza zanieczyszczenie w dużej części było spowodowane tym co przyleciało z wiatrem od strony kompostowni i oczyszczalni.
Jeśli w przyszłości zastępcy prezydenta będą potrzebowali załatwić pomiary powietrza w Kołobrzegu to służymy pomocą. Mogą zwrócić się do Stowarzyszenia "Ekologiczny Kołobrzeg".
Natomiast niejaki Monty Python nie wystraszy mieszkańców Radzikowa pomiarami. Nasze stowarzyszenie wie o tym, że część mieszkańców, zwłaszcza tych mniej zamożnych, spala różne niedozwolone rzeczy w piecach, ale dotyczy to nie tylko Radzikowa i nie tylko Kołobrzegu. Do zwalczania tego procederu mamy Straż Miejską.
Z poważaniem
Krzysztof Plewko
Prezes Stowarzyszenia "Ekologiczny Kołobrzeg"
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.