Po raz kolejny można było zobaczyć, jak w samorządzie zamiast walki o dobro wspólne, walczy się o wspólne koryto.
To oczywiście dziwić nie powinno. Prywatne ambicje i osobiste interesy zawsze napędzały politykę w Radzie Miasta. Teraz jednak zobaczyliśmy nie tylko kuchnię, ale obnażone zostało pożądanie władzy dla samego jej posiadania, które nie wynika z wyborczego zwycięstwa i politycznej legitymacji. Zobaczyliśmy również władzę, która jest władzą teoretyczną, jak jeszcze do niedawna państwo polskie według B. Sienkiewicza.
Realnym zwycięzcą tej zagrywki jest wyłącznie Cezary Kalinowski i jego Porozumienie Dla Kołobrzegu. Jeśli ktoś nie wierzył w polityczny talent tego polityka, to właśnie ma okazję zaktualizować poglądy. Kalinowski ukarał swoich oponentów i wykorzystał Platformę do swoich celów, nie dając kompletnie nic, nie zdradzając swoich poglądów, ba, realizując postulat z ubiegłego roku, o nieudzielaniu absolutorium prezydentowi. Wystarczyło, żeby przewodniczącym Rady Miasta został Ryszard Szufel. W pakiecie miało być jeszcze absolutorium dla prezydenta, ale zdolni politycy Platformy nie wynegocjowali dosłownie nic. Oni na świat patrzyli przez swój pryzmat. A tu swoich miejsc nie zmienili ani radni PDK, a na rzucone ochłapy w piach nie nabrali się radni PDK Wioletty Dymeckiej. Janusz Gromek nie dostał absolutorium, a na Facebooku dziękuje tym, którzy łączą się z nim w tych trudnych chwilach. Ciekawe, czy w tych trudnych chwilach prezydent zobaczył, jak politycznie jest bardzo samotny, że otaczają go coraz częściej ludzie, którzy już układają scenę z Nowoczesną, Projektem Kołobrzeg i innymi tworami, które po cichu odeszły od Platformy? A może prezydent sam wspiera takie inicjatywy? Nic nie powinno dziwić, zwłaszcza po scenach walki o wyrzucenie oponentów z komisji i zabiegi, choć to mało powiedziane, o szefowanie komisjom czy o ich podział, aby tylko coś dostać. Przypomina to przepychanki w kolejce po papier toaletowy kilkadziesiąt lat temu. A my mamy taki wizerunek roztropnej troski o dobro wspólne.
Ale to też nic. Bo scena, o której mówiła Wioletta Dymecka, scena próby z Krystyną Strzyżewską, wieloletnią radną, dwukrotną przewodniczącą Rady Miasta, była szefową Komisji Komunalnej, wygląda w wykonaniu PO żałośnie. Radna uległa wypadkowi, ma złamane dwie ręce, a namawia się ją do przyjścia na sesję, wydzwania, gdy nie może sama odebrać telefonu. Jak ma więc w świetle kamer nacisnąć guzik "za" absolutorium? Ktoś jej miał pomóc? Miała wbić go nosem? A może miała krzyczeć "jestem za", bo o podniesieniu ręki nie było mowy?
Jak pisałem niedawno, w uprawianiu polityki liczy się nie tylko przebiegłość, bo ta pozwala powalić przeciwnika w danym momencie, ale umiejętność patrzenia w przyszłość. Platforma uważa, że posiada wszystkie te umiejętności. Nikt jednak nie zauważył, że termin prognozy to 2 dni. Teraz autorzy koalicji technicznej, muszą się spowiadać, przed kolegami, przed liderami, a wkrótce przed wyborcami. Ryszard Szufel powiedział na sesji, że nie jest on przywiązany do fotela przewodniczącego i jak zostanie odwołany za miesiąc, to nic się nie stanie. Skoro taka odwaga bije z oblicza przewodniczącego, to dlaczego zabrakło mu zdrowego politycznego rozsądku do tego, aby nie zostawić na brzegu swojego kolegi prezydenta, gdy sam znalazł wygodne miejsce w łódce z napisem "Władzia"? Warto jednak pamiętać, że chęć do wspólnego wiosłowania szybko mija. Szybko pojawiają się genialni nawigatorzy, sternicy i innej maści oficerowie. Apel, o wiosłowanie razem, może skończyć się w najlepszym razie ciszą na morzu. Gorzej, gdy niektórzy zaczną wiosłować w przeciwnym kierunku i to nie czekając na komendę...
Robert Dziemba
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.